niedziela, 1 grudnia 2013

Pomyłka

Dawno, dawno temu, bo było to 30 września, Eskel spotkał na jednej ze swoich wypraw tajemniczego wędrowca. Bez zadawania zbędnych pytań zaprosił go do domu, by biedak się ogrzał i coś zjadł.
Proponuję przeczytać historykę dla przypomnienia sobie, jak to było: Mgła

A teraz ciąg dalszy:
Eskel: Dastan, patrz kogo znalazłem we mgle!
Dastan: Nie musisz tak krzyczeć...

Eskel: Mały błąkał się po lesie. Dobrze, że tam byłem, bo niechybnie by zamarzł.
Dastan: Witam Panią, może poczęstuje się Pani ciastkiem? Zrobię też herbatę. Jestem Dastan.
Eskel: Dastan, ale to przecież jest...
Mika: Mika, cześć.
Eskel: Mika, dziewczyna?!
Mika: Chciałam Ci wytłumaczyć, ale nie słuchałeś.
Dastan: Nie przejmuj się Mika, on tak ma. Częstuj się ciastkiem.
Mika: Dzięki. Przebiorę się, bo w tym swetrze nie da się jeść.

Po chwili...

Mika: Teraz widać, że jestem dziewczyną?
Eskel: No dobra, już dobra. Mój błąd.

Eskel: Ale z tą fryzurą, to trochę przesadziłaś.
Mika: Możliwe, nieczęsto robię kitki i nie mam wprawy.
Dastan: To Wy sobie pogadajcie, a ja idę zrobić herbatę.

No i tak się poznali. Sama jestem ciekawa, co będzie dalej.

Pozdrawiamy :)

3 komentarze:

  1. To jest właśnie cudowne w Dalach - mogą się wcielać, w kogo zechcą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to tylko moje prywatne odczucie, czy Dastan nie jest zachwycony pojawieniem się nowej towarzyszki? ;)
    Eryka
    (I żeby było wiadomo kto jestem Herbaciane Poddasze blog)

    OdpowiedzUsuń

Eskel bardzo dziękuje za wszystkie komentarze. Nie obiecuje, że odpowie na każdy, ale na pewno każdy przeczyta.