My Scene pragnie uściskać wszystkie osoby, które pomogły ją zidentyfikować :)
Okazało się, że jest to Street Style Westley / Madison (czemu ma dwa imiona?)
Link: http://wyscene.blog.cz/rubrika/street-style
Pragniemy też podziękować osobom, które polecały kurację masłową - Westley nie musi już chodzić w spodniach :D
Trzeba się naprawdę przyjrzeć, żeby zobaczyć miejsca, gdzie ktoś zrobił jej na udach "tatuaże" - po 3 serca na jednej nodze. Nie mam zdjęć przed, bo prawdę mówiąc nie sądziłam, że masło, które miałam da radę ;) Używałam zwykłego masła roślinnego, takiego ze słonecznikiem. Smarowanie i na słoneczko. Półtora dnia to trwało, potem popsuła się pogoda. Ale już nie widać, więc sukces!
Pozdrawiamy!
Również pozdrawiamy serdecznie scenkę :) Westley w eiropie, Madison na rynku amerykańskim. Nie zastanawiaj się, nie dojdziesz dlaczego.
OdpowiedzUsuńMy i reszta świata ;)
UsuńCiuszki panna ma śliczne :)
OdpowiedzUsuńSkąd pochodzą?
Pozdrawiam ciepło ;)
Spódniczkę szyła Rybik, a bluzeczka przyjechała z Miką :)
UsuńDziwne uczucie, ale chyba się już nasyciłam scenkami. Poza kilkoma ekstremalnie trudnymi do odnalezienia egzemplarzami mogę sobie patrzeć z przyjemną obojętnością.
OdpowiedzUsuńAle ładna :)
Mnie też ta jedna starczy jako reprezentantka swojego rodzaju. Więcej nie planuję, jeśli będą to tylko przejazdem ;)
UsuńPomaluj nogi jeszcze raz, zrób fotkę i pokaż-i tak się zmyje! ;D
OdpowiedzUsuńNo tak! Ale może jednak na innej, nie chcę już narażać Westley na tortury smażenia się na słońcu ;)
Usuń