Żyję i mam się dobrze. Tylko trochę zajęty jestem. Mam swój ogródek i muszę się nim zajmować. Kwiatki podlewam.
A jak już podleję, to pilnuję. Te patyki to zeriba, żeby potwory nie właziły. Ale jak się popilnuje osobiście, to większa pewność jest, że urośnie.
Zeriba mnie rozwaliła :D
OdpowiedzUsuńZeriba to patent z zeszłego roku - mój kociak zamiast iść w teren, zakopywał mi "niespodzianki" w doniczce - musiałam coś wykombinować. Szybkie rozwiązanie i skuteczne - patyczki do szaszłyków - polecam każdemu przeciwko potworom :D
UsuńMnie też!
OdpowiedzUsuńCzy mi się zdaje, że chłopak ma nowe buciczki?
Chłopak przyjechał z pięcioma(!) parami w komplecie, z czego byłam niesamowicie zadowolona, bo buty to odwieczny problem. Naoglądałam się ostatnio tutoriali na buty - może coś mi się uda sklecić samodzielnie :)
Usuń