Monster High - Neightan Rot pół-jednorożec-pół-zombie.
No i chyba jeszcze pół-człowiek, bo tak humanoidalnie wygląda.
Trochę za dużo tych połówek.
Po uratowaniu z pudełka okazało się, że mój jednorożec nie ma nic wspólnego z "monsterhajowym" pierwowzorem. Oprócz wyglądu oczywiście.
W szerokim świecie znany jako Natan. Natanael dla wtajemniczonych. Czasem nazywany Natkiem ale bardzo nie lubi tego zdrobnienia.
Lubi za to natkę pietruszki i samotne nocne wędrówki po lesie. Plotki głoszą, że to dlatego, iż potrafi zamieniać się w najprawdziwszego jednorożca, a las to jego naturalne środowisko. Ale wiecie, to tylko plotki. Najprawdopodobniej. Chyba. W każdym razie on nie potwierdza, ani nie zaprzecza.
Jest, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem, czarodziejem. Niezbyt potężnym - jak sam twierdzi - JESZCZE niezbyt potężnym, ale z wielkimi aspiracjami.
Specjalizuje się w magii lodu oraz leczniczej. Jest samoukiem, ale przez pewien czas praktykował u pewnego druida, bo magii nie da się nauczyć tylko teoretycznie. Obecnie pracuje w pojedynkę.
Jest takim jakby wiedźminem, ale bardziej magicznym ;) Miecza nie nosi.
Może nie widać tego po nim, ale potrafi być wredny. Zwykle jest wredny. Nie znosi, jak coś musi tłumaczyć dwa razy. Jest egoistą i nie zawaha się wykorzystać innych do swoich celów. Jednocześnie jest honorowy i lojalny względem swoich przyjaciół. Nie ma ich jednak wielu, bo jego docinki oraz częste używanie ironii oraz sarkazmu nie zjednują mu ludzi (i innych istot).
Trzeba mieć anielską cierpliwość, żeby z nim wytrzymać.
Na połowie ciała ma blizny spowodowane wypadkiem w dzieciństwie. Wtedy właśnie zrozumiał, że "zabawa" z magią może być niebezpieczna i nie można wiedzy magicznej zdobywać tylko samodzielnie z książek. Na własnej skórze odczuł także, że wszelka odmienność nie jest łatwo akceptowana przez innych - z powodu swojego zniekształconego ciała był niezbyt lubiany przez inne dzieci. Stał się obiektem drwin i docinek i musiał szubko nauczyć się odpowiadać taką samą złośliwością, bo pokora zdawała się tylko rozjuszać jego dręczycieli.
Ma dużo do opowiadania o swoim życiu, ale robi to niechętnie. Stwierdził, że nie ma takiej siły, która zmusiłaby go do opisania swoich przygód. Ale jeśli znajdę kogoś, kto będzie pisał o nim, to nie ma sprawy - on nie ma nic do ukrycia, "ależ proszę bardzo, może się czegoś nauczycie" - tak, jest też megalomanem i bucem.
Możliwe, że wydzielę w nieprzebranych odmętach internetu kącik dla niego. Podam nawet link, jeśli ktoś chciałby poczytać. Ale ostrzegam - mimo swojego młodego wieku (119 lat, wiecie, jednorożce są długowieczne) jest on już dorosły i z niejednego pieca chleb jadł ( ͡° ͜ʖ ͡°) więc blog/strona będzie dla pełnoletnich.
Odnośnie lalki
Rozczarowała mnie tylko jedna rzecz - czapka oraz buty są gumowe i dość miękkie. W założeniu chciałam je przemalować, ale teraz się boję, że farba popęka i będzie to paskudnie wyglądać.
Potrzebuję jakieś "średniowieczne" ubrania. Jego firmowe wdzianko nijak się ma do jego osobowości. I w ogóle.
Wydaje mi się, że będę umiała uszyć płaszcz z kapturem. Tak, to może być wykonalne.
Ten pan jest od dawna na mojej liście życzeń i jak na złość nigdzie nie moge go dostać.
OdpowiedzUsuńZaryzykowałam i kupiłam przez internet, a dokładnie na Allegro. Bałam się strasznie, że przyjedzie zezowaty, ale trafił mi się bardzo porządnie wykonany egzemplarz. W żadnym stacjonarnym sklepie go nie widziałam.
UsuńZgadzam się, że ubranie nie pasuje do niego i z niecierpliwością będę czekała na nowy wizerunek. Fantastycznie udało Ci się nakreślić tę całą aurę tajemniczości i magii... Skoro już wiemy, jaki ma charakter, pora na płaszcz z kapturem :)))
OdpowiedzUsuńTrochę za bardzo się rozpędziłam - chodziło mi raczej o pelerynę z kapturem. Płaszcz jednak dla mnie jest niewykonalny ;)
UsuńFajny jest:) Tak ja ty myślę, że zmiana wizerunku wyjdzie mu na dobre, zwłaszcza, że z charakteru nie jest taki kolorowo cukierkowaty:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne półtora postaci masz :DDD
OdpowiedzUsuńmnie ze względu na urodę kojarzy się ze
starym, mądrym indianinem, który jednak
dość niechętnie dzieli się swoją wiedzą ;P
jedzie do mnie mumia z serii Cam składak -
OdpowiedzUsuńjuż wiem, że Nat to idealny towarzysz dla
mej Mii - Jego ścięgna przywodzą mi na myśl
bandaże - i jest równie wiekowy jak panienka :)