niedziela, 9 marca 2014

Pieczemy chlebki

Mika i Chiyo już zajęły się pieczywem. Teraz na śniadanka moje plastiki mają codziennie świeże bułeczki ;)
Chlebki robiłam według amerykańskiego przepisu z bloga MyFroggyStuff. Na polskich stronach też znalazłam przepisy na masę solną, ale proporcje składników są tam zupełnie inne. Froggy ma taki przepis:

  • 2 miarki mąki (ja użyłam mąki tortowej 450)
  • 1 miarka soli
  • 1 miarka wody
Wody najpierw nalałam niecałą miarkę, a potem dolałam resztę, bo jednak masa była za sucha. Moją miarką była łyżka do lodów, taka najtańsza plastykowa gałkownica. I tyyyyyle jedzenia z tych czterech miarek powstało:

Ciasto wyszło idealne - plastyczne jak plastelina :) Można je było wałkować na dość cienkie wałki, żeby zrobić chałkę. Nie kruszyło się i nie kleiło do rąk.

Oryginalny filmik na kanale Froggy: http://www.youtube.com/watch?v=fHz0PeW9jeY
Pokazane jest na nim dokładnie, jak wypleść chałkę i zrobić bułeczki. Ja moje pieczywo suszyłam w piekarniku w temperaturze około 75 stopni przez pół godziny, ale malowałam je na drugi dzień.

Zrobiłam też chleb tostowy oraz pączki z dziurką, czyli donuty. Lukier to biały lakier do paznokci.
Jak pokolorować chleb? Można użyć do tego celu cieni do powiek, tak jak pokazywała Froggy w filmiku.
Ja użyłam do tego suchych pasteli. Nożykiem zeskrobałam trochę proszku w trzech kolorach: Jasny żółty, brązowy i ciemno-brązowo-czerwony. Przepraszam za niefachowe nazewnictwo... Po prostu wybierzcie kolory, jakie Wam najbardziej pasują na chleb ;)
Pastelowanie robiłam pędzelkiem. Zaczynamy od najjaśniejszych kolorów, czyli w tym przypadku żółtego. Robimy to dosyć dokładnie po bokach, ale staramy się ominąć rowki - one mają mieć kolor jasnego pieczywa. Później malujemy, czy też proszkujemy ciemniejszym kolorem - w tym wypadku brązem. Ale robimy to mijając boki i oczywiście wszystkie rowki. Na końcu używamy najciemniejszej pasteli. "Przypiekamy" tylko najbardziej wystające części pieczywa lub tam, gdzie ma być bardziej przypieczona skórka.

Potem pieczywo warto zabezpieczyć, żeby pastele się nie ścierały. Ja użyłam do tego celu bezbarwnego lakieru do paznokci, ale pewno lepszy jest jakiś werniks. Może ktoś wie i poleci jakiś na przyszłość?

To chyba tyle... Całe kolorowanie zajęło mi około 4,5 h, ale obejrzałam przy tym 5 odcinków "Detektywa Monka", więc czas szybko zleciał ;) Jakbym nie patrzyła jednym okiem na monitor, to zajęłoby to pewnie dużo mniej czasu :)

Mam nadzieję, że przyda się komuś ten mój opis. Jak będę robić chlebki następnym razem, to postaram się zrobić zdjęcia poszczególnych etapów.

Pozdrawiamy :)

4 komentarze:

  1. Super :) Opis bardzo przydatny, na pewno spróbuję ;) Bułeczki świetnie ci wyszły. Masz uzdolnione plastikowe kucharki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością spróbuję !! Dzięki za wskazówki !! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O dzięki, dzięki ci za wskazówki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyszło pieczywko:)
    Masa solna jest bardzo wdzięcznym materiałem i przepisów na nią jest całe mnóstwo - niektórzy dodają kleju np. do tapet inni oleju żeby była elastyczniejsza:) Sama lubię się nią bawić:)

    OdpowiedzUsuń

Eskel bardzo dziękuje za wszystkie komentarze. Nie obiecuje, że odpowie na każdy, ale na pewno każdy przeczyta.