Eskel: No coś ty, teraz, jak zostawiasz kompa? Muszę skorzystać zanim wróci Mika.
Dastan: OK, to idę sam. Wrócę za dwie godziny.
Dastan: Cześć, Nutmeg. Masz ochotę na spacer?
Dastan: A to co? Tam ktoś leży?
Nutmeg: Pfffffrrrrr. Pffff.
Dastan: Wio, Nutmeg. Czemu nie chcesz tam iść?
Dastan: Och... Ona jeszcze żyje? Oddycha, ale słabo. Strasznie zmarzła.
Dastan: Nutmeg, uniesiesz nas obydwoje? Nie chciałbym jej wieźć "na martwego Indianina".
Eskel: Tak szybko wróciłeś? Nie zdążyłem jeszcze... A to kto?!
Dastan: Eskel, daj jakiś koc i idź rozsiodłać konia.
Eskel: Ale gdzie...
Dastan: Później Ci powiem. Idź już!
Eskel: Hej, Nutmeg. Gdzie ją znaleźliście? Wiesz, kim ona jest?
Nutmeg: Pffffrrrrr.
Eskel, Dobra, już ściągam to siodło...
A tymczasem...
Dastan: Nie wiem, czy dobrze zrobiłem przynosząc Cię tutaj. Ale przecież nie mogłem Cię zostawić na mrozie. Mam tylko nadzieję, że Mika się za bardzo nie zezłości...
Kim jest nieznajoma i czemu Mika miałaby się złościć? Dowiecie się już w następnym odcinku.
;)
tangkou ta nowa taka z doczepianymi rogami? te różowe stawy itp to grafika czy makijaż lalki? :D
OdpowiedzUsuńTo ta nowa, ale ciiiiii. Przedstawię ją później ;)
UsuńOjojoj... Ale ślicznie Dastan razem z nią wygląda...
OdpowiedzUsuńEryka (Herbaciane Poddasze blog)