Jeszcze trochę nagości w dzisiejszym poście będzie.
Udało mi się już rozruszać wszystkie stawy, więc Chiyo, moja Tangkou Fairy, może ładniej pozować. I nic przy tym nie urwałam - jestem z siebie dumna ;)
Pokażę Wam jeszcze fotki, których nie umieściłam w poprzednim o niej wpisie.
Podobają mi się jej stopy. można je obracać na wszystkie strony i nawet nie mają platfusa. Od spodu jest logo firmy (?) i 2008, chyba w tym roku zaczęto produkować te ciała?
Palce mają też zaznaczone paznokcie. Kolana są zaczepione na taki haczyk i jedno z nich już mi kilka razy wypadło przy zginaniu, ale przynajmniej trudniej je przez to ułamać.
Bardzo podoba mi się ciało Tangkou. Lalka ma wymodelowane obojczyki, guzy biodrowe a także pępek. Artykułowana jest pod biustem.
Ma też wmoldowane majteczki we wzorek.
A na plecach widać łopatki i wgłębienie wzdłuż kręgosłupa.
Nie ma też nigdzie żadnych widocznych śrubek, więc panna może pomykać w sukienkach bez pleców. Tylko jest jedno ale - nie mam dla niej żadnych ubrań.
Na razie dostała sukienkę ze (jakżeby inaczej!) skarpetki. Przy okazji okazało się, że krawcowa ze mnie, jak z koziego ogona waltornia. Ale kupiłam dziś na wyprz kilka ubrań po 1 zł i będę je ciachać i zszywać. Proszę, życzcie mi powodzenia, ponieważ będzie mi ono bardzo potrzebne...
Mam też parę barbiowatych na sprzedaż, pojawią się tu w najbliższych dniach, tylko je obfotografuję.
Pozdrawiamy :)
Pasuje jej ten konik, wróżce jednej:) A włosów to rzeczywiście ci u niej dostatek!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt daje to cieniowanie ciałka w okolicach stawów.
Śliczna jest:) U mojej namiętnie wypada stopa :)
OdpowiedzUsuńPodobno ciało Tangkou jest dokładną kopią ciała Momoko, musiałabyś poszperać i sprawdzić, do kogo w takim razie odnosi się ta data ;) Twój szary konik chyba nigdy nie przestanie mnie zachwycać <3 Lalka wygląda na nim ślicznie, trochę sennie i nierealnie, aż się prosi, żeby zabrać zrobić im zdjęcia we mgle, albo bardzo wcześnie rano, kiedy światło jest takie.. dziwne :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie przy szyciu :D Chyba też się jutro wybiorę po jakiś materiał (oczywiście w kształcie bluzek), wszystko będzie po złotówce, więc aż żal nie uszczęśliwić stadka lalek za taką cenę.