czwartek, 18 lipca 2013

Szafka

Takie cosik wyszperałam w sklepie "NIE wszystko po 4 zł". Były takie 3. Wszystkie spleśniałe niestety. Ja wybrałam tę z najmniejszym nalotem, chyba była czyszczona. Pozostałe były prawie białe z jednej strony, a miła pani chciała mi wmówić, że to kurz. Kurz. Tak. Pewnie. Zarodnie już wyrosły. Heh.
Ale szafka fajna. Mam plan, żeby ją potraktować papierem ściernym i pomalować. Kiedyś ;)
Literki są wyszyte na jakimś materiale, a szafka się otwiera.
To pierwsza rzecz "lalkowa", którą udało mi się znaleźć w sklepie. Jakoś do tej pory nie miałam szczęścia. Może teraz będzie lepiej :)

Pozdrawiamy :)

6 komentarzy:

  1. Świetna jest ta szafeczka, nie pogardziłabym taką nawet w ludzkim rozmiarze... Gratuluję znaleziska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja bym przy okazji łapsnęła jeszcze telefon...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Telefon jest własnością Dastana, z nim przyjechał. Szkoda tylko, że słuchawka jest jednością z resztą. Ale za to szufladka się otwiera :)

      Usuń
  3. Chłopak ma szczęście... teraz to się mebelki posypią... piękny rustykalny "element wystroju" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie posypały się, zaraz następny post :D

      Usuń

Eskel bardzo dziękuje za wszystkie komentarze. Nie obiecuje, że odpowie na każdy, ale na pewno każdy przeczyta.