poniedziałek, 18 marca 2013

Wiklina się przyda

Capricorn: Hej, Eskel!
Capricorn: Co robisz?
Eskel: Czego chcesz? Medytuję. Przeszkadzasz.
Capricorn: Przepraszam. Znalazłam fotel. Chcesz zobaczyć?
Eskel: Pewnie. W końcu jest dla mnie :> Dawaj go tu.
Eskel: O! Trochę inaczej go sobie wyobrażałem. Taki duży jest. I wiklinowy.
Capricorn: Nie podoba Ci się? To taki tron trochę, nie?
Eskel: Czy Ty mi się próbujesz przypodobać? Zostawiasz mnie samego, nic się mną nie zajmujesz, a potem przynosisz jakiś wiklinowy fotel i myślisz, że wszystko jest w porządku?
Capricorn: Pracuję. A jak nie chcesz fotela, to nie. Miał być dla jakiejś Tonnerki, ale Ty się zjawiłeś. Jak go nie chcesz, to go sprzedam. Może się ktoś ucieszy.
Eskel: Skołuj poduszkę i będzie dobrze. Idź pracować. Potrzebuję jakąś wieżę albo kompa, nie mam na czym muzyki słuchać. Pieniążki się przydadzą.


Wygrałam Candy na blogu Słoń i Mrówka! Cieszę się niezmiernie :D
Trochę tylko boję się reakcji Eskela na różowego królika ;)
Pozdrawiam gorąco!

2 komentarze:

  1. ale on przyjechał z słuchawkami,ma na czym słuchać ;o

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale te słuchawki nie mają wbudowanego radia ani mp3 - musi je do czegoś podpiąć ;)

    OdpowiedzUsuń

Eskel bardzo dziękuje za wszystkie komentarze. Nie obiecuje, że odpowie na każdy, ale na pewno każdy przeczyta.