wtorek, 21 lipca 2015

Nic ciekawego

Zmobilizował mnie komentarz od gosiaksz i postanowiłam napisać kilka słów - dzięki za tego kopa na rozpęd ;)

U mnie nic się lalkowo nie dzieje. Lalki, tak jak książki, stoją i się kurzą. Nawet miałam chwile, gdy pomyślałam, żeby pochować je do pudełek, a część sprzedać. Ale jak zaczęłam się zastanawiać, które miałyby powędrować w świat, to nie mogłam się zdecydować, więc wyrok zostaje odroczony na nieokreśloną przyszłość ;)

Od razu mówię - Eskel ma u mnie dożywocie, więc nie macie co pytać ;)


Obecnie zajmuję się więcej moją drugą pasją, modelami koni. Stały się one także niejako moją pracą, więc mają pierwszeństwo. A że konie muszą mieć jeźdźca, to całkiem tak od lalek nie odeszłam. Obecnie kombinuję, jak na pannę w skali 1:12 uszyć jakieś ubranka wcale ich nie szyjąc - if you know, what i mean ;)


Panna ma na imię Cesia i jest lalką firmy Breyer. Przyjechała do mnie, bo trzeba objeżdżać te wszystkie rumaki, a niestety Eskel i ferajna są "ciut" za duzi.


Niestety Cecylia posiada obecnie tylko strój do skoków przez przeszkody i wysokie jeździeckie buty, więc w taki upał jak teraz siedzi w domu :(


Nie pasują na nią ciuchy MH, ani Barbie. Może tylko Bratz niektóre, trzeba by pogrzebać w szafach u dziewczyn... Chyba już wiem, co będę robić po napisaniu tego posta ;)

Pozdrawiamy razem z całą bandą - postaramy się częściej tu pojawiać, jeśli jeszcze ktokolwiek ma chęć tu zaglądać :)

Pa!

8 komentarzy:

  1. Ja mam chęć tu zaglądać i brakowało mi ostatnio Twoich postów ;)
    A nad sprzedażą których lalkowych istot się zastanawiałaś?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc wszystkich oprócz Eskela, Abbey i Lagoony... ale zostają ze mną. Mam nadzieję, że wezmę się za siebie i znajdę czas dla lalkowania :)

      Usuń
  2. wspaniałą sukienkę ma Twoja Nefera!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też zaglądam i cieszę się że napisałaś:-) Twoje konie są super, a ta amazonka urocza. Niestety nie wiem jak je ubrać, jedyne co by może pasowało z moich dziewczyn (nie wiem, jestem kiepska w skalach) to strój quasi-kowbojski z mini Steffi od Simby...

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że Cesia ma dobry dosiad jak widać :):) Ubranko jakieś dla niej znajdziesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet jęsli czasem auto nie ma ochoty/siły/ chęci na publikacje kolejnych wpisów, to jednak zawsze przyjemnie się zagląda na ulubione blogi. Piekne zdjęcia! a w zasaddzie, to czemu Twoja ferajna nie miałaby prezentować Twoich nowych końskich nabytków! Jaka piekna dziewczyna dosiada tego dostojnego rumaka!
    Pozdrawiam Cie serdecznie idziekuję, że napisałaś!

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialna amazonka z tej Ceśki - śliczna lalka:)

    OdpowiedzUsuń

Eskel bardzo dziękuje za wszystkie komentarze. Nie obiecuje, że odpowie na każdy, ale na pewno każdy przeczyta.