Kiedyś pokazywałam zdjęcia mojej Scenki i pisałam, że udało mi się wywabić masłem z jej uda znaczki malowane długopisem. Nie miałam jednak dowodów w postaci zdjęć i pewno niektórym ciężko było uwierzyć w taką kurację. Dlatego dziś mam dowody ;)
Abbey przyjechała do mnie razem ze stadem monsterek. Po przybyciu do mnie wyglądała tak:
Zdjęcie zrobione 19-08-2014
Nie wiem co to było to czarne, ale udało się to zdrapać paznokciem. Długopis pozostał niewzruszony mimo użycia zmywacza do paznokci.
Drugie zdjęcie wykonane po kilku dniach na słońcu. Było tak zimno, że nawet masło nie chciało się za bardzo rozpuszczać. A raczej margaryna.
Zdjęcie zrobione 23-08-2014
Jak widać długopis wyblakł :)
Trzecie zdjęcie wykonane zostało przez Rybik 31-08-2014. Abbey jest teraz u Niej i przechodzi metamorfozę.
Jak widać - długopisu już prawie nie widać ;)
Nie mogę się doczekać na nową twarz Abbey :D
Aaaaa - używałam Margaryny Roślinnej, takiej ze słonecznikiem na pudelku. Próbowałam też z Ramą, ale jak dzień nie było słońca i lalka sobie leżała taka posmarowana, to Rama zabarwiła jej twarz na żółto. Trochę się wtedy wystraszyłam, ale na szczęście jak przyszło słońce, to ten żółty odcień zniknął.
Pozdrawiamy!
Masła jeszcze nie próbowałam - choć jak widzę działa:) Sama stosuję benzacne:) Jestem ciekawa nowej twarzy:)
OdpowiedzUsuńNa benzacne mnie nie stać ;)
Usuńsuper!! Podziwiam cierpliwość!
OdpowiedzUsuńTrochę się czeka ;)
UsuńPotwwoooornieeee wyglada taka pomazana (fuj,ble) No mnie też ciekawi nowa twarz Abbey =)
OdpowiedzUsuńTo czekamy razem :)
UsuńŁał! ciekawa jestem jej nowej buźki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pozdrawiamy :)
UsuńUch - sorry, ale aż warto było ją spaprać żeby zobaczyć tak spektakularne efekty. Czarne - akryl. Białe - derwent. Niebieskie - bic.
OdpowiedzUsuńNie wiem co robię źle, ale Petra smaży mi się odkąd napisałaś, że tusz puszcza, a dodatkowa para brwi nie kapituluje :(
Poczekaj aż zobaczysz Spectrę ;)
UsuńMoże to nie tusz z długopisu, ale coś innego? Może zmywacz zadziała?
Nie zadziała. Pół butelki mi poszło i nic to nie dało :/
UsuńOjej niesamowite, wszystko pięknie zeszło! Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńTak ! Masło działa , sprawdziłam :):)
OdpowiedzUsuńDobrze, że to tańsze ;)
UsuńBardzo cenna rada. Zdarzają mi się Lalkowie "popaćkani" markerem czy długopisem. Nie zawsze działa zmywacz do paznokci. Nawet raz benzacne nie pomogło. A Lalek jest przepiękny, od czerwca w rękach Artysty, który maluje jego twarzyczkę, oczy i włosy od podstaw. Myślę, że kuracja z masłem w tym akurat przypadku też by nie pomogła, ale dobrze wiedzieć o takim kolejnym patencie na przyszłość! :))
OdpowiedzUsuńTrochę to czasochłonne i potrzeba słońca, które ostatnio jest kapryśne, ale efekty niezaprzeczalnie są :)
UsuńAż trudno uwierzyć, ale efekt jest spektakularny!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się cieszę, że to zeszło :D
Usuń