Namówiłam Mirandę na małą sesję przy porannej gimnastyce. To już ostatnie jej zdjęcia z pobytu u mnie.
Capricorn: Może jeszcze jogging na trawie?
Miranda: Po trawie?
Miranda: Tak bez butów?!
Capricorn: No dobrze, to przynajmniej krok ;)
Pozdrawiamy!
Super fotki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚliczne te zdjęcia, szkoda, że już jej u cb nie ma...
OdpowiedzUsuńA co do Pullip... Nie mam nawet głowy...
Kiedyś jakąś dopadnę ;)
UsuńJaka wygimnastykowana dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńA może Dastan by pokazał na blogu swój pyszczek, bo już dawno go nie było?
Pozdrawiam ciepło
No tak. Tylko dziewczyny ostatnio ;)
UsuńMała gimnastyczka:)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba się poruszać :)
Usuńnie ma to jak ruch na świeżym powietrzu! :D
OdpowiedzUsuńW zdrowym ciele, zdrowe cielę ;)
UsuńDobrze, że namówiłaś ją na ćwiczenia, bo teraz strasznie się leni. Nic tylko leży : )
OdpowiedzUsuńChyba za bardzo się zmęczyła ;)
UsuńOczyska ma niesamowite ! Doskonale ją rozumiem , ja też nie lubię chodzić na bosaka po trawie :/ . To takie " wielkomiejskie" skrzywienie - jestem podejrzliwa ... a nuż w coś wdepnę... :/
OdpowiedzUsuńDlatego wybieram tylko czyste trawniki i bez os ;)
Usuńcodziennie z koleżanką namawiamy się na poranny jogging, gdy
OdpowiedzUsuńosiedle jeszcze chrapie a pieskom nie chce się nawet machać
ogonkami przez sen - sesja tylko rozbudziła potrzebę ruchu -
jakże mi teraz fioletowo mi !!!