czwartek, 22 maja 2014

Uratowana

W jednym z SH natrafiłam w sobotę na lalkę. Biedaczka była trochę wyliniała po bokach głowy, rozczochrana i ubrana w jakieś dziwne ubrania. Z twarzy była jednak bardzo przyjemna i nawet myślałam, żeby ją kupić. Pooglądałam ją na głowie i plecach, ale nie znalazłam żadnych znaków firmowych. Pomyślałam, że to klonik i zostawiłam.

Dziś poszłam znów do tego sklepu. Znalazłam ją. Stwierdziłam, że przygarnę, bo co tak będzie tam się poniewierać wśród pluszaków.

Przyniosłam do domu. Rozebrałam z warstw odzieży. Znalazłam napis "Japan" pod płaską stopą. No to szukamy dalej. Okazało się, że na szyi, od spodu, ma napis MATTEL INC. oraz rok. A rok nie byle jaki, bo 1963! Również na pośladku znalazłam to samo logo z rokiem. No to szukamy w necie, i...

Przedstawiam Państwu Skipper, siostrę Barbie :)
Tak właśnie wyglądała, jak przytargałam ją do domu.
Okazało się, że ma na sobie aż cztery różne ubrania.
Jak widać tułów jest jaśniejszy, bardziej różowy od kończyn i głowy.
Umyłam jej trochę włosy i rozczesałam. Niestety po bokach ma ubytki w owłosieniu. Pewnie dałoby się to jakoś zamaskować odpowiednią fryzurą. Choć może lepszy byłby po prostu reroot, czyli wymiana włosów.

A tu ze starszą siostrą.
Czy jest ktoś, kto chciałby je przygarnąć? Mogę się ewentualnie wymienić na jakieś lalki, ale nie Barbie. Choć wolałabym wymienić się na pieniądze ;)

Pozdrawiamy!

4 komentarze:

  1. piękne są! ile byś za nie mogła chcec? proszę o info na maila :D
    strzelec909@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Nie martw się, były u mnie w SH, to u Ciebie też kiedyś będą. Chyba, że ta rozpacz z innego powodu?

      Usuń

Eskel bardzo dziękuje za wszystkie komentarze. Nie obiecuje, że odpowie na każdy, ale na pewno każdy przeczyta.